Toruń
W odwrotnym kierunku pozdrowienia są równie serdeczne, Puck także zadowolony ze wspólnej wyprawy pozdrawia nowych przyjaciół z Gdańska. Od dawna uwielbiamy Toruń, to że wszystkie ulice prowdzą zawsze do pomnika Kopernika i co by sie nie wydarzyło on zawsze wyznacza kierunki wędrówek po Toruniu. Pogoda nas nie rozpieszczała ale atmosfera rekompensowała wszystko, a Toruń w deszczu też pięknie nas ugościł. Nasi podopieczni do dzisiaj przeżywają spotkanie z legendami Toruńskimi. Zostały po nich nowe przydomki, Sylwek do teraz jest naszym "królem", a na Baśkę nikt nie mówi inaczej niż "mieszczko nasza kochana" i nie wiedzić czemu terapeuci są ustawiani pod ścianą przez naszych ukochanych podopiecznych (sprawdzaja czy sumienia czyste). W naszych domach do dzisiaj pachnie przywiezionymi piernikami, no i w pracowni kulinarnej też więcej pracy, bo przecież z Torunia wrócilło kilku dobrze wszkolonych czeladników. Forma aktywnego zwiedzania i poznawania różnych zakątków naszego kraju jest odpowiednia i najlepsza dla naszych podopiecznych i na pewno na długo zapamietają wszystko co piekne w Toruniu, a co ważniejsze nowo poznanych przyjaciół z Gdańska. Mamy nadzieję na kolejne wspólne wyprawy.
Komentarze
Prześlij komentarz