Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Fotki naszej reporterki Agusi z wypraw.

Obraz
Nasza grupa ustawia się do wspólnej fotki:)   A teraz kilka fot z wnętrza zamku!  Grupy pilnował człowiek w kapturze!?  czyli nasz uśmiechnięty Marcin.  Krzyżak Arkadiusz dzielnie wypełniał swoją służbę. A w Domu Piernika praca wrzała żeby ciasto na pierniczki dobrze wyrobić. Nawet nasza pani od fizjoterapii- Urszula wkroczyła do akcji!!!!! Natomiast zwiedzanie po malborskim zamku umilała nam muzyka z tamtych czasów grana na żywo. A tu jeszcze Justynka przy mieszaniu ciasta na piernik. Obok pilnował jej mistrz piernikarstwa aby czasem nie dodała za dużo składników:)

Oto kilka relacji Naszych dzielnych Globtroterów z odbytych wypraw.

" DNIA 10 WRZESNIA   ROKU PANIESKIEGO 2014 ODBYŁA SIE WYCIECZKA DO GRODU KOPERNIKA, W KTÓRYM ZWIEDZALIŚMY DOM ZYWIEJ HISTORI ORAZ MUZEUM PIERNIKA; PŁYNELIŚMY STATKIEM PO   WIŚLE , BYLIŚMY POD KRZYWĄ WIEŻĄ .  [WRAŻENIA] TORUN JEST INY NIŻ PAMIETAM GO Z LAT SIEDEMDZIESIĄTYCH.KAMIENICZKI ZOSTAŁY ODNOWIONE .WYCIECZKA BYŁA UDANA"                    Sławek     " Parę zdań na temat wycieczki.  W środę 10.09 roku odbyła się wycieczka do Torunia. Pojechaliśmy tam razem z warsztatem z Pucka. Pierwszym miejscem jakie zobaczyliśmy był  Dom Legend Prawdziwych. Dowiedzieliśmy się tam wiele ciekawych i interesujących rzeczy na temat tego miasta. Następnym punktem wycieczki był rejs po Wiśle.  W czasie tego rejsu pani przewodniczka przybliżyła nam historie Torunia. Ostatnim, najciekawszym miejscem tej aglomeracji był pobyt w Muzeum Piernika. W tym piernikowym świecie dowiedzieliśmy się z jakich składników wyrabia się piernik i mogliśmy także zrobić własnoręcznie swój pierniczek.

Toruń

W odwrotnym kierunku pozdrowienia są równie serdeczne, Puck także zadowolony ze wspólnej wyprawy pozdrawia nowych przyjaciół z Gdańska. Od dawna uwielbiamy Toruń, to że wszystkie ulice prowdzą zawsze do pomnika Kopernika i co by sie nie wydarzyło on zawsze wyznacza kierunki wędrówek po Toruniu. Pogoda nas nie rozpieszczała ale atmosfera rekompensowała wszystko, a Toruń w deszczu też pięknie nas ugościł. Nasi podopieczni do dzisiaj przeżywają spotkanie z legendami Toruńskimi. Zostały po nich nowe przydomki, Sylwek do teraz jest naszym "królem", a na Baśkę nikt nie mówi inaczej niż "mieszczko nasza kochana" i nie wiedzić czemu terapeuci są ustawiani pod ścianą przez naszych ukochanych podopiecznych (sprawdzaja czy sumienia czyste). W naszych domach do dzisiaj pachnie przywiezionymi piernikami, no i w pracowni kulinarnej też więcej pracy, bo przecież z Torunia wrócilło kilku dobrze wszkolonych czeladników. Forma aktywnego zwiedzania i poznawania różnych zakątków naszeg

Zamek to znaczy romantycznie!

Obraz
   Ogromne wrażenie zrobiła na mnie kaplica. Właśnie nie odrestaurowana miała klimat prawdziwie romantyczny! I jeszcze ten bluszcz w strzelistym oknie gotyckim, trochę jak w opowieści o zaspanym królestwie ukłutej wrzecionem Śpiącej królewny:))) Widoczne były malowidła i zarysy ołtarza, te same, które powstały kiedyś w średniowiecznym zamku. Bardzo to było niezwykle cenne, móc zobaczyć taką przestrzeń. A oto parę fotograficznych migawek z tego momentu...

Z Malborka w Polskę trzeba nam dalej ruszać!

Obraz
  Jeśli nie widzieliście Malborka, nie widzieliście niczego! Zamek jest piękny, okazały i ma bardzo wiele przestrzeni i zawiłych korytarzy. Czuć zapach historii, zwłaszcza w jeszcze nie odnowionych częściach Zamku, na przykład przepiękna, romantyczna strzelista kaplica. Zrobiła na mnie największe wrażenie. Ciekawił nas sposób średniowiecznego ogrzewania, wyjątkowo współczesnego podłogowego systemu ciepła.  Jednocześnie, wydaje mi się, że nie ma lepszej formy zapoznania się ze strukturą Zamku, jak jego panorama od strony Nogatu. To wszakże jeden z, a może i największy Krzyżacki Zamek w Europie. Trochę strach było nam schodzić w piwnicze odmęty Zamku, ale okazało się, że właśnie podziemia wykorzystano do pomieszczeń wystawienniczych i konferencyjnych, w bardzo współczesnej odnowie. Słoneczny dzień, wspaniałe towarzystwo przyjaciół z Pucka stanowiło o walorach naszej wyprawy!

A Jak to z piernikami było?

Obraz
W Toruniu piekły się piernikowe skarby - serca, księżniczki, koguciki i Rzymskie Słońce, które udało mi się wykonać własnoręcznie! Najpierw nauka, później dzieło - wyrabianie, wałkowanie i wykrawanie, na samym końcu pieczenie! A te zapachy... Nie do opisania! Polecam każdemu, kto ma ochotę odwiedzić miasto Kopernika!

Z Torunia jeszcze parę odsłon

Obraz
I kto to zwiał spod wieży? Jakiś "nieuczciwiec" jeden!   Trójka Wspaniałych Żeglarzy szuka horyzontu wyprawy:)) I trochę mniej wytrwali:) Czasem było ciężko, jak to na łajbie.

Relacje foto

Obraz
Jeszcze parę ładniejszych zdjęć z wycieczki do Torunia. Warto było trochę popstrykać, bo ładnie wyglądaliście w nowych przestrzeniach! Królu! Gdzie ci Twoi dworzanie dotarli? Czyżby był to Dom Legend w Toruniu? Przysięgali, że wrócą do Torunia na lody:))  Mimo deszczu Rejs po Wiśle był dużą atrakcją!      

Ruszamy w Polskę!

:-) Witamy na naszym blogu! Rozpoczynamy realizację wspólnego projektu! Będziemy podróżować po Polsce! Jesteśmy osobami niepełnosprawnymi, pochodzimy z Pomorza. Część z nas mieszka w Gdansku, a druga część w piękniejszej krainie nadmorskiej w Pucku! Zajmują się nami dwie wspaniałe organizacje - Stowarzyszenie Aktywnych na pomoc i  Stowarzyszeniem Wspierającym Osoby Niepełnosprawne Umysłowe „Razem”.   Chcemy zwiedzić najpiękniejsze miejsca w Polsce, te które słyną ze znakomitych zabytków i takie, które jeszcze nie są popularne, na co zasługują! Chcemy pisać o naszych planach, wspólnych realizacjach, o miejscach o których słyszeliśmy, o jakich marzymy! Będziemy proponować nowe kierunku i różne sposoby podróżowania dla osób niepełnosprawnych! Zapraszamy wszystkich do lektury! Pierwszy będzie Toruń! Już za kilka dni z Pucka wyruszamy  przez Gdańsk do mekki polskich archeologów i astronomów! Świat pierników toruńskich również przestanie być nam obcy po odbyciu kursu u mistrzów
Obraz
Zwiedzanie okazało się trochę pod parasolem, ale na szczęście większość czasu spędzaliśmy w pomieszczeniach. 10 września Toruń zaproponował opowieść o legendach miasta w bardzo atrakcyjnej formie. Nasi podopieczni wcielali się w postacie rycerzy, giermków i księżniczek. Trochę było strachu, gdy zwiedzający trafiali za kraty albo w dyby! Upiekliśmy pierniki toruńskie w ciekawych formach i wzorach. Pomimo deszczu zdołaliśmy opłynąć Wisłą gród Toruński, niczym po Amazonce w deszczu i we mgle przecieraliśmy szlak Wiślany i historię miasta, opowiadaną przez przewodniczkę Agatę. Toruńskie uliczki Starego Miasta nie są nam już całkiem obce, ale sporo zostało do zobaczenia! Warto tam wrócić, a przy okazji wstąpić na fantastyczne lody w Kawiarni Lenkiewicza, których wszyscy skosztowaliśmy. Uczestnicy wycieczki wykazali się sporym talentem do podróżowania! Gratuluję i podziwiam Waszą siłę, poczucie humoru i wspaniałą postawę! Pozdrowienia z Gdańska dla Pucka!