Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015
Obraz
  „..najbardziej się podobał mi spływ Dunajcem do Szczawnicy oraz dowcipy Flisaków. Słyszałem szum wody, śpiew ptaków, zapach powietrza…”                                                                           Jarek  
  „ Bardzo mi się podobało jak jechałam pociągiem pendolino, cicho jechał i roznosili do wybrania ciepły napój- herbata lub kawa bądź sok owocowy i wybieraliśmy sobie do picia sok. Mieszkałam na 4 piętrze w pokoju z Olą obok z dwiema Justynkami J . Korzystaliśmy z windy, aby za bardzo się nie sforsować…      Nasz hotel studencki nazywał się Piast. Były bardzo ładne łazienki i wygodne łóżka.           Cały dzień było zwiedzanie Kazimierza i synagogi potem poszliśmy z panią przewodnik w dalszy spacer po Krakowie, szliśmy ponad 5,5km.   Zobaczyliśmy Wawel z góry, który mi się bardzo podobał, ale byliśmy trochę źli bo nie poszliśmy zwiedzić katedry. Następnego dnia rano poszliśmy na śniadanie do restauracji Eden, następnie udaliśmy się do tramwaju numer 4 i na stary rynek. W Sukiennicach   kupowaliśmy   pamiątki, kupiłam sobie krakowiaka z drewna:) .   Na Wawelu weszliśmy też do smoczej jamy, aby się tam dostać musieliśmy pokonać 123 schody. Uff…. Byliśmy też w ładnym, małym,
Obraz
  „…Największe wrażenie zrobił na mnie Wawel i Królewskie Ogrody- piękne widoki i pachnące rośliny. Zrobiłam mnóstwo zdjęć, najwięcej chyba ze spływu Dunajcem. Kościół św. Marii Panny też utkwił mi w pamięci. Fajny był też pociąg Pendolino, którym jechaliśmy do Krakowa i z powrotem do Trójmiasta. Podróż trwała tylko 5,5h…”          Ola
Obraz
    „..Mi najbardziej podobał się kościółek w Dębnie, czułam tam przyjemną atmosferę. Podobało mi się brzmienie nietypowych cymbałów. Spływ tratwami też zrobił na mnie duże wrażenie. Najbardziej ubawiły mnie żarty Flisaków w czasie płynięcia tratwami. Po dotarciu do Szczawnicy poszliśmy na obiad i zjedliśmy pyszną kwaśnicę.   Bardzo podobały mi się obrazy dla niewidomych, repliki Jacka Malczewskiego, które dotykaliśmy w Collegium Maius; przygotowane były bardzo czytelnie..”       Justynka  
Obraz
 Komentarze wycieczkowiczów są m.in takie: "..Kraków jest ładny  i czysty, ale jest jeden malutki problem   ma największe zanieczyszczenie powietrza!; podobały  mi  się stare uliczki,  są   oryginalne i niepowtarzalne , największą  atrakcją jest przejazd  dorożką   przez   całe  stare miasto. KRAKÓW  jest piękny nocą."                   Sławek     „….Bardzo spodobał mi się spływ tratwą przełomem Dunajca oraz smaczne jedzenie w ciągu naszego pobytu w Krakowie..” Magda    
Obraz
 Nasze piękne zdjęcia z Krakowa....
Obraz
    Ostatni dzień spędziliśmy na Starówce i w Sukiennicach. W kawiarence „U Wentzla” zjedliśmy pyszne lody krakowskie, które bardzo mi smakowały, są uznawane za jedne z najlepszych w Krakowie. Większość posiłków jedliśmy w restauracji Eden, jedzenie było tam dobre, czysto podane i świeże, a także były dwa obiady w barze studenckim obok starówki tam również jedzenie mi smakowało. Wiele zobaczyliśmy podczas tej wycieczki. Kraków jest pięknym miastem, które jest warte polecenia, aby zwiedzić.   A więc przybywajcie do Krakowa wszyscy, którzy jeszcze tam niebyli. Zrelacjonowała nasza warsztatowa blogerka Beata, hej!!!  
Obraz
 A zapomniałam jeszcze o Kościele zabytkowym. Po drodze do Sromowców, gdzie rozpoczynaliśmy spływ przełomem Dunajca, zwiedzaliśmy drewniany kościółek w Dębnie. Wszystko zrobione z drewna bez użycia ani jednego gwoździa!! Tam też słynny Janosik brał ślub z Jagną.
Obraz
    W trzeci dzień popłynęliśmy Dunajcem. Spływ trwał aż 2,5h ze Sromowców do Szczawnicy. W koło tratwy było słychać rwący nurt rzeki, przepływające kaczuszki, podskakujące ryby. Spływ był bardzo fajny ale się bałam, bo nie umiem pływać. Pomimo strachu każdemu polecam taki spływ tratwą:)     Przy okazji pobytu koło Bacówki w Sromowcach zakupiliśmy oscypki, najlepszy specjał górski a pani Ania wypiła zen tyce(to jest taka a’la maślanka po naszemu),  ale się dobrze po tym czuła gdyż niektóry osoby reagują natychmiast częstymi wizytami w toalecie.
Obraz
  Kiedy znaleźliśmy się w Krakowie to pierwszego dnia obejrzeliśmy malowniczą dzielnice tego miasta Kazimierz, którą przed wojną zamieszkiwali żydzi. Obejrzeliśmy tam starą synagogę, która okazała się bardzo ciekawym miejscem .                 Drugiego dnia zwiedziliśmy przepiękny zamek Wawel, który jest do dziś perłą tego miasta. W komnatach zamku były tapety ze skóry- kurdybany jak i ładnie zdobione sufity. Ściany komnat zdobione były cudownymi arrasami, które przedstawiały sceny biblijne jak i motywy roślinne wraz ze zwierzętami.     Cieszę się bardzo, że mogliśmy obejrzeć obraz Dama z łasiczką Leonardo da Vinci. Mogliśmy także zobaczyć Smoczą jamę, która była interesująca i miała wiele schodów. Jama była podświetlana a na zewnątrz smok zioną ogniem. Niestety nikogo smok nie chciał zatrzymać:)