„..Mi najbardziej podobał się kościółek w Dębnie, czułam tam przyjemną atmosferę. Podobało mi się brzmienie nietypowych cymbałów. Spływ tratwami też zrobił na mnie duże wrażenie. Najbardziej ubawiły mnie żarty Flisaków w czasie płynięcia tratwami. Po dotarciu do Szczawnicy poszliśmy na obiad i zjedliśmy pyszną kwaśnicę.
 Bardzo podobały mi się obrazy dla niewidomych, repliki Jacka Malczewskiego, które dotykaliśmy w Collegium Maius; przygotowane były bardzo czytelnie..”      Justynka 






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fotki Kryniczanki

Napisali o wycieczce...